XI edycja Gminnej Sportowej Olimpiady Przedszkolaków przeszła do historii – a działo się, oj działo! 12 czerwca w Zalasowej zaroiło się od lwów, tygrysków, małpek i… całej reszty dzikiej ferajny. Najstarsze grupy przedszkolne z całej gminy przyjechały, by stanąć do sportowej rywalizacji w klimacie pełnym egzotyki i zwierzęcej energii!

Każda drużyna liczyła pięciu małych atletów i nieustraszoną panią wychowawczynię, gotową na wszystko – nawet na skoki przez krokodyla (na szczęście dmuchanego). Konkurencje? Tylko dla najodważniejszych: „Skok antylopy przez sawannę”, „Wężowy slalom”, „Małpi pościg na czworaka” czy „Rzut kokosowym orzechem” – wszystko oczywiście w granicach przedszkolnego BHP i z szerokim uśmiechem na twarzach.

Cały ten dziki cyrk ogarniał z pełnym profesjonalizmem trener i sędzia – pan Michał Skowron, nauczyciel wychowania fizycznego w naszej szkole. To on zagrzewał do boju, liczył punkty i sprawdzał, czy żadna zebra nie oszukuje w sztafecie.

Organizatorem Olimpiady był Zespół Szkolno-Przedszkolny w Zalasowej, a dwiema lwicami dowodzącymi całym przedsięwzięciem były panie Anna Prus i Anna Patyk z oddziałów przedszkolnych. To one wymyśliły, że w tym roku będzie dziko – i był to strzał w dziesiątkę!

Tegoroczną edycję swoją obecnością uświetnił również gość specjalny – Anna Burza, absolwentka naszego przedszkola i szkoły, a dziś utalentowana tancerka Studia Tańca Honorata. Jej pokaz był prawdziwą wisienką na torcie (albo raczej kokosem na palmie!) i pokazał młodym uczestnikom, że pasja rozwijana od najmłodszych lat może zaprowadzić naprawdę daleko.

Zwieńczeniem dnia były dyplomy, medale i gromkie brawa – bo każdy mały zawodnik był zwycięzcą. A rodzice? Podobno jeszcze dziś słuchają opowieści o skaczących kangurach i uciekających tygrysach.

Zalasowa pokazała, że sport, dzieci i dzika wyobraźnia to najlepszy zestaw pod słońcem. Do zobaczenia za rok – szykujcie liany i trampki!

« of 2 »